poniedziałek, 16 września 2013

Kocia sesja :)

Wiem, że miał to być blog o włosach i wciąż jest o nich jednakże nie mogłam się powstrzymać,by nie dodać tutaj tych wspaniałych zdjęć, ale do rzeczy ;) Wczoraj podczas zajadania się kisielem z moim facetem, mama nagle zawołała, że odwiedził nas pewien kotek, pojawiający się co jakiś przed naszym domem. Jest to miła odmiana po okresie, gdy straciłam własnego, a nowego niestety nie wiem czy mogę mieć z racji alergii (dowiem się 4 października) Nie zanudzając więcej wstępem zapraszam do oglądania zdjęć, które zrobił mój chłopak ;* Według mnie są wspaniałe. Amatorskie, ale piękne! I nikt nie wmówi mi inaczej. Osobiście podobają mi się wszystkie jednakże najładniejsze to drugie, czwarte, szóste i siódme :)































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz